Tagi: kryzys pożyczki kredyty gotówkowe
04 marca 2009, 11:20
W zeszłym tygodniu w Niemczech w kilku dużych miastach strajkowali pracownicy transportu miejskiego, a w Grecji drogi blokowali rolnicy. Kilka dni wcześniej we Francji na ulice wyszło prawic 2 min ludzi. Protest)' odbyły się także w (Hiszpanii, na Ukrainie, a nawet w Rosji, gdzie dotychczas nikt nie ośmielał się podważać autorytetu Putina; pożyczki poznań.
Guy Ryder, szef światowej konfederacji związków zawodowych, ostrzega, że Kuro-pa siedzi na bombie zegarowej - kontynent czekają zamieszki i wzrost przestępczości, zagrażające nawet stabilności demokracji. Konflikt)' mogą z łatwością przekroczyć granice i doprowadzić do sporów między państwami Unii.
„Brytyjskie miejsca pracy dla brytyjskich rolników" - powiedział półtora roku temu Gordon Brown, premier Wielkiej Brytanii. Dziś jego wyborcy żądają, by dotrzwuał słowa. W ubiegłym tygodniu na Wyspach trwały strajki przeciwko zatrudnianiu cudzoziemców przy realizacji dużych inwestycji.
Dziś chodzi głównie o Włochów i Portugalczyków, ale jutro związkowcy mogą sobie przypomnieć o Polakach czy Rumunach.
W brytyjskiej prasie krążą plotki, że rząd w Londynie będzie się domagał od Unii Europejskiej ograniczenia swobodnego przepływu pracowników. Takie rozwiązanie to zarówno gospodarczy absurd, jak i podważanie sensu integracji europejskiej. Wspólna gospodarka miała nie tylko zapewnić powszechny dostatek, lecz także pokazać absurd podziałów narodowościowych.
Niestety, w czasach gospodarczego kryzysu to, co jeszcze rok temu byłoby uznane za herezję, pod wpływem masowych protestów może dziś stać się rzeczywistością. Dotychczas kryzys gospodarczy większość Europejczyków oglądała w telewizji lub Internecie. Serwisy były pełne doniesień o masowych zwolnieniach w USA i bankructwie Islandii. Niestety, z tygodnia na tydzień problem staje się coraz realniejszy w całej Unii; Visset.
W ciągu ostatniego roku liczba bezrobotnych w Europie zwiększyła się o ponad 300
tys. - do blisko 18 milionów osób. To już wielbi armia, choć na razie końca kryzysu nie widać. A będzie coraz gorzej. Na przykład w Hiszpanii, która jeszcze niedawno przeżywała boom inwestycyjny, bezrobocie jest największe w całej Unii Europejskiej i wynosi już ponad 14 proc., a wkrótce ma sięgnąć 20 (w Polsce to obecnie 6,5 proc-, a prognozy mówią o 12 proc.).
Początkowo politykom udało się przekonać obywateli, że to nie oni, lecz chciwi bankierzy ponoszą winę za kryzys. Twierdzili również, że pompując miliardy euro w upadające banki, staną się zbawcami narodów. Teraz jednak się okazuje, że mimo gigantycznej pomocy banki wciąż niechętnie udzielają kredytów, a dziurę budżetową trzeba czymś załatać. Najlepiej - podnosząc podatki lub tnąc wydatki socjalne. To oczywiście nie podoba się obywatelom, którzy coraz częściej zaczynają się liczyć z tym, że przyjdzie im żyć z zasiłku.